Adamiak_ZZK_bookletJej piosenki – to głos z Atlantydy, z krainy legendy, krainy tyleż łaskawej, co zupełnie nierealnej. Wszyscy wierzą w panującą tam szczęśliwość, ale nikt nie wie, czy w ogóle istniała. Ta kraina marzeń i mit wiecznej pomyślności zdaje się być najważniejszym impulsem jej artystycznej egzystencji. Jej piosenki – to wieczna podróż. Z nocy w jasność dnia, lub w drugą stronę, z granicy dnia w ciemność nocy. Mary senne potrafią zamienić w drobne radości, a codziennej szarości dodać skrzydeł. Ktoś kiedyś – zresztą nie ważne, kto i kiedy – dosłuchał się w jej repertuarze ponadczasowości, nieczułej na mody i style, na bezmyślne przytupywanie i tanią popularność.

Jej piosenki zamiast „wyrazów” mają tekst, mądry, poetycko wesoły albo filozoficznie smutny, wymagający podobnej wrażliwości w jego odbiorze. Owa wrażliwość to jednak nieczęsta zaleta ludzi obcujących z piosenkami w ogóle, a z jej w szczególności. Jej piosenki wymagają, bowiem ciszy, skupienia, kameralności, a po wysłuchaniu, refleksji, zadumy… Tak, tak. Zadumy. Może być nawet jesienna.

 

Utwory:

1.Jesienna zaduma
2.Sobie razem
3.Nie ma na co czekać
4.Trwaj chwilo trwaj
5.Do Wenecji stąd dalej co dzień
6.Sen z różowym tłem
7.Najlepsze lata – Atlantyda
8.Szczerze smutna łza
9.Posiedzimy sobie razem w kuchni
10.Prośba o nadzieję
11.Z tobą by konie kraść
12.Wywar z przypraw
13.No i cóż, chyba wiosna
14.Córka i syn
15.Żyłam tylko snem
16.Bez słów – Chodzą ulicami ludzie
17.Uzbierało się już
18.Zanosi się na noc
19.Kołysanka dla Mateusza
20.Pieśń łagodnych

 

Płyta do kupienia w:   digitalo.pl  merlin.pl   empik.com