Mimo że, od czterech blisko dziesięcioleci nie ma ich na estradzie, w historii polskiej piosenki zapisali się na trwałe, a tytuły ich płytowych przebojów wchłonął język codzienności. Po sławę i popularność wystartowali śmiało, niezrażeni konkurencją zespołu Dwa Plus Jeden. Ba! Andrzej Rybiński pewny swej artystycznej samodzielności rozstał się z nim właśnie po to, aby utworzyć własny. Nic to, że wiodący styl budowany był na podobnych folk-rockowych fundamentach, za to inny w nastroju, pogodny, romantyczny.
Nieoficjalny start w estradową przyszłość odbył się wiosną 1971 roku na scenie warszawskiego Klubu Piosenki ZAKR, a utrwalony został wkrótce pierwszymi nagraniami radiowymi dla Młodzieżowego Studia Rytm. Nazywali się wtedy Grupą Elizy Grochowieckiej, którą tworzyli wraz z solistką Andrzej Rybiński, Zbigniew Hołdys i Arkadiusz Żak. Pierwotny kwartet rychło jednak zmienił się w duet Eliza i Andrzej, który na użytek występu w Koncercie debiutów IX Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu w czerwcu 1972 roku wzmocniony został basistą Czesławem Mogilińskim. Wdzięczną publiczność zyskał też wtedy u południowych i wschodnich sąsiadów. W Pradze na koncertach festiwalu Folk & Country, na Bratysławskiej Lirze i podczas pierwszego tournée po wielu miastach Kraju Rad.
Początkowo ton duetowi nadawała Eliza. Jej głos, donośny, dynamiczny, miejscami tłumiony nutą sentymentalnej nostalgii, niekiedy łudząco przypominający recenzentom Joan Baez, świetnie współbrzmiał z aksamitną barwą głosu Andrzeja. Doskonale słychać to na pierwszej płycie długogrającej, mimo że, trochę jakby na przekór familiarności podkreślonej w tytule (LP Drzewo rodzinne), w nagraniu oprócz solistów wzięło udział dziewięciu instrumentalistów.
Folkowa „zielona fala” wymogła na zespole kolejne zmiany. Artystyczne i osobowe. Śpiewający duet wzmocniony… ślubną obrączką zyskał nowe, basowe wsparcie w osobie śpiewającego także starszego brata Andrzeja, Jerzego Rybińskiego, a nową nazwę Andrzej i Eliza, utrwaliły koncerty dla rodzimej i zagranicznej publiczności, liczne nagrody i ciekawe płyty.
Należy do nich niewątpliwie drugi longplay (LP Czas relaksu), z tytułową piosenką pozostającą do dzisiaj przebojem wizytówką. Zabrzmiał na tej płycie rodzinny, niezwykle efektowny trójgłos – mezzosopran Elizy opleciony ciepłymi głosami braci Rybińskich niewiele różniących się skalą, za to wyraźnie barwą i artykulacją, wsparty jedynie gitarą Andrzeja i basówką Jerzego, a mimo to wypełniony szerokim pasmem dźwięków.
Trzon ówczesnego repertuaru stworzył tandem autorski Andrzej Rybiński-Bogdan Olewicz, aczkolwiek zespół Andrzej i Eliza sięgał również do twórczości innych kompozytorów i autorów dobrze znanych w branży piosenkowej. Chętnie też uczestniczył w nagraniach modnych wtedy większych form muzycznych, m.in. w oratorium bitowym To pejzaż mojej ziemi (Moje słowa), musicalach Czterej pancerni i pies (Ballada pancerna) i Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony (Kołysanka matki) oraz stworzonej na własny użytek śpiewogry Przeciętna historia nieprzeciętnej miłości.
Popularni w kraju, ruszyli na podbój estrad zagranicznych. Oklaskiwała ich publiczność Austrii, Belgii, Francji, RFN i ośrodków polonijnych USA. Wielką sławą cieszyły się ich piosenki na scenach krajów bloku wschodniego. W 1978 roku przyjęli znowu zaproszenie na koncerty w Związku Radzieckim. Po kilkutygodniowej turze koncertów estradowych, wystąpili na małym ekranie, a na zakończenie powiększyli swoją dyskografię o dwie płyty wydane przez moskiewską Melodię w niespotykanym w tej części Europy wielomilionowym nakładzie.
Nerwowa atmosfera końca lat 70. wpłynęła niekorzystnie nie tylko na działalność tego zespołu. Częściej słyszało się głosy społecznej niezgody na niedostatki codziennego życia i buntownicze akordy ciężkiego rocka, aniżeli pogodne nuty przebojowych piosenek. Zaloty z jesieni A.D.1971 skończyły się smutno. Andrzej rozstał się z Elizą, chociaż zespół Andrzej i Eliza trwał nadal. Ostatniej płycie (LP Od jutra już) wtórował Album rodzinny, retrospektywny program estradowy przygotowany z okazji dziesięciolecia, w którym prezentowano najpiękniejsze piosenki rodzinnego tria. Teraz znalazły należne im miejsce w archiwalnym zbiorze Złotej Kolekcji.
Ryszard Wolański
digitalo.pl merlin.pl empik.com
Tracklista:
1. Ballada o butach
- Czas relaksu
- Czeka na nas świat
- Czy pamiętasz jak to było
- Dobra miłość między nami
- Gdy tak stoję zapatrzony w okno
- Idzie na deszcz
- Jeszcze tylko jeden dzień
- Kiedy człowiek sam na świecie
- Królem bądź głową rusz
- Letni sposób na kłopoty
- Mój powrót
- Na początku lub na końcu miasta
- W sześć lat po ślubie
- Wahanie
- Zaloty jesienne A.D. 1971
- Kołysanka matki
- Rzuciła mnie dziewczyna
- Święta we dwoje
- Zostawimy miasto za zakrętem
- Dziewczyna z miejscówkami
- Kuglarskie sztuczki
- Od jutra już
- Hej panie słońce
Tagi: Andrzej i Eliza